Poduszki i wałki
Witam serdecznie w 2015 roku! Życzę Wam, by Nowy Rok obfitował w mnóstwo pięknych chwil, w dobre zdrówko i w nieskończoną ilość inspiracji :)
Już za nami gorący okres przygotowań i przyjęć (jeszcze w sobotę wyprawiałam urodziny córki) i znów można wrócić do zwykłych zajęć.
Dziś przedstawię moje szyjątka, które poczyniłam jeszcze przed świętami. Oto one:
Najpierw uszyłam wałki i poduszki, wypełniłam je watoliną, a następnie powstały poszewki.
Może pamiętacie, że już kiedyś uszyłam podobną podusię, korzystając ze wzoru z mej ulubionej książki - klik. Teraz uszyłam dwie w innej kolorystyce, a do kompletu powstały wałki - ale to już moja improwizacja :)
Już za nami gorący okres przygotowań i przyjęć (jeszcze w sobotę wyprawiałam urodziny córki) i znów można wrócić do zwykłych zajęć.
Dziś przedstawię moje szyjątka, które poczyniłam jeszcze przed świętami. Oto one:
Najpierw uszyłam wałki i poduszki, wypełniłam je watoliną, a następnie powstały poszewki.
Może pamiętacie, że już kiedyś uszyłam podobną podusię, korzystając ze wzoru z mej ulubionej książki - klik. Teraz uszyłam dwie w innej kolorystyce, a do kompletu powstały wałki - ale to już moja improwizacja :)
Pozdrawiam Was ciepło!