Letnie dłubanie:)
Wakacje dobiegają końca, a ja znów nałapałam zaległości w blogowaniu.
Urlop, choć krótki, był świetny:) W tym roku odwiedziliśmy Warszawę i Mazury. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła w trasę szydełka:) Bratowa poprosiła mnie o trzy poduszki ozdobione wstawką szydełkową, więc szydełko poszło w ruch...
Dokończę trzeci motyw i zabieram się za szycie poduszek. Gdy będą gotowe pokażę jak wyszły:)
Wracając do urlopu muszę stwierdzić, że od mojej ostatniej wizyty (a było to daaawno) Warszawa bardzo wypiękniała i z ochotą ją zwiedzaliśmy. Szczególne wrażenie zrobił na mnie jej widok nocą:
Urlop, choć krótki, był świetny:) W tym roku odwiedziliśmy Warszawę i Mazury. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła w trasę szydełka:) Bratowa poprosiła mnie o trzy poduszki ozdobione wstawką szydełkową, więc szydełko poszło w ruch...
Dokończę trzeci motyw i zabieram się za szycie poduszek. Gdy będą gotowe pokażę jak wyszły:)
Wracając do urlopu muszę stwierdzić, że od mojej ostatniej wizyty (a było to daaawno) Warszawa bardzo wypiękniała i z ochotą ją zwiedzaliśmy. Szczególne wrażenie zrobił na mnie jej widok nocą:
Jeziora mazurskie jak zawsze zachwycające i ciężko było się z nimi rozstać:
Jak zawsze po tak cudnie przeżytych chwilach trudno wrócić do rzeczywistości:(
Na pocieszenie zostaje mi mój ogród, który też ma wiele do zaoferowania:
Bardzo dziękuję, że do mnie wpadliście:) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo słoneczka!
Biegnę nadrabiać zaległości na Waszych blogach:) Pa!