Mam w głowie mnóstwo projektów i pomysłów. Niestety, czasem życie płata nam figla i nasze plany biorą w łeb. Zostałam zaskoczona przez chorobę oczu, która właśnie teraz miała ochotę się ujawnić. Póki co nie mogę normalnie funkcjonować, a praca na komputerze odpada. Z pomocą mojego syna postaram się nadal prowadzić mojego bloga, ale wybaczcie, jeśli rzadziej będę wpadać do Was. Mam nadzieję, że uda mi się uporać z tą dolegliwością. Tymczasem pokazuję obiecane zdjęcie brytfanny-doniczki z kwiatami oraz dorzucam parę fotek ogrodu. Niektóre kwiatki dostałam od dzieci na Dzień Matki :) Serdecznie pozdrawiam!