Wiosenne zazdrostki
Zima to , czy wiosna? W kalendarzu luty, a w ogrodzie rośliny budzą się do życia. Aura dość osobliwa😏 W ponure dni warto zająć się czymś przyjemnym, by nastrój nie spadał, więc postanowiłam uszyć nowe zazdrostki do kuchni:
Na koniec trochę wiosennego klimatu z ogrodu
Pozdrawiam Was cieplutko i do zobaczenie🥰
Ależ piękne te zazdrostki!!! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam!
UsuńBardzo podobają mi się Twoje Dorotko zazdrostki. W Twoim ogrodzie już prawdziwa wiosna.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Przepiękne zazdrostki😊roślinki już wyczuły wiosnę 👍buźka😘
OdpowiedzUsuńFajne takie zazdroski, nie trzeba karniszy firan ani zasłon
OdpowiedzUsuńzainspirował mnie ten wpis dobra robota!
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie jest pięknie!
OdpowiedzUsuń